1 Faza – czysto proteinowa
Przynosi ona błyskawiczne rezultaty, porównywalne do głodówki. Utrata wagi ok. 1 – 1,5 kg w ciągu 2 do 7 dni, bo tyle trwa ten etap.
Produkty dozwolone to wyłącznie chude mięso takie jak pierś z kurczaka i indyka, wołowina, cielęcina i konina. Mięso przygotowujemy na grilu lub w piekarniku, tak aby pozbyć się jak największej ilości tłuszczu. Można też jeść podroby wątróbkę lub cynadry i chude wędliny np. z indyka czy kurczaka. Autor dopuszcza jedzenie wszystkich gatunków ryb (pieczonych, wędzonych i gotowanych) a także jajek i chudego nabiału. Można pić kawę, herbatę i herbatki ziołowe, stosować ocet, przyprawy, zioła i cytrynę.
2 Faza – dieta naprzemienna
Podczas tej fazy następuje regularny spadek masy ciała pozwalający osiągnąć upragnioną wagę. Tracimy 1 kg tygodniowo. Trawa ona do momentu uzyskania zamierzonej wagi.
Stosujemy wszystkie produkty z 1 fazy przez 5 dni, a przez kolejne 5 dni dodatkowo jemy warzywa (5/5). Jeśli ktoś woli może stosować dietę naprzemienną opierając jeden dzień na proteinach na zmianę z dniem w którym dodajemy warzywa (1/1) lub przez siedem dni proteiny a kolejne 7 z warzywami (7/7).
3 Faza – kuracja utrwalająca
Utrwalanie zdobytej wagi – dziesięć dni na każdy utracony wcześniej kilogram.
Jemy wszystkie produkty z 1 i 2 fazy a dodatkowo jedną porcję owoców w ciągu dnia. Dozwolone są wszystkie owoce oprócz bananów, czereśni i winogron. Wolno nam zjeść 2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie, 40 gramów żółtego sera i dwie porcje produktów skrobiowych tygodniowo oraz dwa razy w ciągu tygodnia możemy sobie pozwolić na posiłek dowolny np. pizza lub lody. Obowiązkowo jeden dzień w tygodniu stanowi dieta czysto proteinowa!
4 Faza – definitywna stabilizacja
Proteinowe czwartki do końca życia.
Po zakończeniu 3 Fazy możemy zacząć jeść swobodnie, co nie znaczy, że wolno nam wrócić do starego sposobu odżywiania. Jeden dzień w tygodniu musimy przeznaczyć na czyste proteiny. To nam zapewni długoterminowe ustabilizowanie naszej wagi. Codziennie również należy spożywać 3 łyżki stołowe otrąb owsianych.
Wszystkim, których ta rewelacyjna francuska dieta zainteresowała odsyłam do książki pt. „Nie potrafię schudnąć” Pierre’a Dukana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz